
Gdy po świecie krąży wirus, nasz poeta Józef podzielił się z nami swoimi przemyśleniami na temat sytuacji jaka obecnie panuje, pisząc wiersz.
Koronawirus
Groźny wirus w Chinach powstał
cały świat stresuje
zbiera żniwo pośród ludzi
i się nie przejmuje.
Gospodarka również pęka,
jutro gorsze będzie,
bo koronawirus sieje,
spustoszenie wszędzie.
Pracownicy są zwalniani,
firmy bankrutują,
wszyscy są zdenerwowani,
i dyskomfort czują.
Ludzie bojąc się o życie,
modlą się do Boga,
trwa różaniec, suplikacje,
by odeszła trwoga.
Rząd ogłosił epidemię,
w domu trzeba siedzieć,
większość patrzy w telewizor,
by się coś dowiedzieć.
Zamarło życie publiczne,
puste są uliczki,
ktoś do sklepu wchodzi w masce,
ktoś ma rękawiczki.
Co będziemy teraz robić
siedząc w swym pokoju?
Wysyłajmy pozdrowienia
i życzmy spokoju.
Nie wiem czy to adekwatne
do powagi chwili,
lecz miejmy taką nadzieję,
że będziemy żyli.